Zakończyliśmy wczoraj lipiec, który mimo chłodnej pierwszej połowy przyniósł odbicie w temperaturach w drugiej połowie. Tak naprawdę tegoroczny lipiec był najchłodniejszym od...2017 (-0,20 K). Anomalia w tym roku osiągnęła wartość dodatnią, ale mieszczącą się w granicach normy (+0,17 K). Przyczyną takiego zajścia była przebudowa pola barycznego nad Europą, która sprowadziła do Polski cieplejsze masy powietrza. Do czwartku 18 lipca odchylenie wynosiło -1,64 K co klasyfikowało lipiec jako najchłodniejszy od 2000 r. (-2,20 K). Od czwartku zaczęły przeważać anomalie dodatnie, a końcówka miesiąca (28-30.07) była upalna. Miesiąc ten okazał się również stosunkowo suchy, który tylko zwiększył zasięg suszy. Wczoraj ukazał się nowy raport IUNG w Puławach sporządzony na dzień 23.07.2019. Więcej o lipcu i sierpniu podam 1 września. Podsumujemy wtedy też tegoroczne lato. W trendach pogodowych sierpień jawi się obecnie bardzo podobnie do lipca z temp. w okolicy normy wieloletniej, ale z większą dawką opadów. Potwierdza to zarówno CFSv2 jak i tygodniowy ECMWF. Możliwe jest wejście niżu znad Alp około 7-8 sierpnia. Niż może być bardzo zasobny w wodę, ale o redukcji suszy nie będzie mowy. Żeby pozbyć się suszy jaką mamy obecnie w kraju tegoroczny sierpień musiałby przebić opadowo tego z 2006 roku, kiedy po najcieplejszym lipcu w historii pomiarów było niezwykle wilgotno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz