Tak jak w tytule. W tym tygodniu nastąpi przebudowa pola barycznego nad Europą. Już teraz możemy zaobserwować niż o ciśnieniu w centrum 995 hPa na północnym Atlantyku. Wyż XANDRA , który do tej pory stał nad Walią kierować się będzie w stronę Polski. Aktualnie znajduje się nad kanałem angielskim (La Manche). Około 20 lipca powinien znajdować się nad Krajami Beneluksu, a 25. w pobliżu wschodniej cz. Niemiec/Danii/południowego Bałtyku.
Takie położenie ośrodków sprawi, że od 19 lipca do Polski zacznie płynąć cieplejsze powietrze, a wiatr zmieni kierunek z N i NW na składową południową. Jak wiadomo poskutkuje to wzrostem temperatury. Na zachodzie gorąco zacznie się robić w czwartek i piątek, a w sobotę temp. może osiągnąć próg 30°C. W centrum i na południu też gorąco, ale jeszcze bez upału. Na wybrzeżu, Warmii i Mazurach, Podlasiu oraz wschodzie komfortowe 20-25°C. W niedzielę upał zwiększy i zasięg, i intensywność. Do 31-33°C na zachodzie, południu i w centrum. Nad morzem i północnym-wschodzie 25-28°C.
Ostatnia dekada lipca (22-28) to dalej panujący upał przeplatany burzami, które będą dawać nam trochę orzeźwienia. Z drugiej strony zjawiska przybiorą na sile z uwagi na wzmocnienie się warunków termodynamicznych. Możliwe jest, że gorąco/upalna pogoda utrzyma się aż do pierwszych dni sierpnia. Aktualnie lipiec osiąga anomalię -1,44 K co klasyfikuje go jako najchłodniejszego od 2000 r. w całym kraju. Do okolic środy/czwartku anomalia może jeszcze spaść do (-1,5;-1,6). Ostatnie 13 dni mogą zmienić jego charakterystykę. Wg początkowych aktualizacji ECMWF miesiąc może znaleźć się w okolicy normy wieloletniej. Na północy byłoby lekko poniżej (-0,5;-1,0), w centrum (-0,5;0,5), a na południu lekko powyżej (0,5;1,0). Wg CFSv2 podobnie. Północ lekko chłodna, reszta kraju w normie. Może to być lipiec zbliżony anomalią do tego z 2017 roku (-0,28 K) lub 2011 (-0,75 K), jeśli ocieplenie nie okaże się tak silne. Jak będzie, zobaczymy. Myślę, że najcieplejsze dni w roku mamy już za sobą. Pułap 35°C może zostać osiągnięty, ale tylko miejscami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz