Minął czerwiec, którego z pewnością zapamiętamy na długo. Charakteryzował się niezwykle wysokimi temperaturami z małymi przerwami, zmiennością w opadach oraz bardzo wysokim usłonecznieniem. W jednych miejscach z powodu licznych burz było stosunkowo wilgotno, a w drugich sucho na wiór. Aktualnie największa intensywność suszy dotknęła zachód oraz centrum Polski. Zaczyna brakować wody także w południowej Polsce po ulewnych kwietniowych i majowych opadach. Tegoroczna susza jest silniejsza niż poprzednia z powodu łagodnej zimy 2018/19 (+1,95 K), gdzie pokrywa śnieżna była stosunkowo niewielka i krótko się utrzymywała, przez tegoroczną wiosnę, która była zróżnicowana pod względem opadowym oraz rekordowo ciepły czerwiec.
Anomalia w czerwcu osiągnęła ostatecznie wartość +5,43 K bijąc tym samym rekord z 1811 roku (+4,07 K) o 1,36 K. Jest to drugi letni miesiąc w historii pomiarów, kiedy odchylenie od normy sięgnęło powyżej 5 K. Jeśli wierzyć historycznym zapiskom to cieplej było tylko w sierpniu 1807 (+6,07 K). Progu 5 K nie przekroczył jeszcze lipiec. Dalej najcieplejszym jest ten z 2006 (+4,79 K). Przez cały czerwiec nie wystąpił żaden dzień z ujemną anomalią. Tylko 28.06 temp. zbliżyła się do normy wieloletniej, po czym dzień później na nowo wzrosła z powodu wyjątkowo gorącej końcówki. Najcieplej było w dniach 25-27.06. kiedy został ustanowiony nowy czerwcowy rekord ciepła. Miało to miejsce w Radzyniu (SE cz. lubuskiego) kiedy to o godz. 15:20 termometr w klatce IMGW pokazał wartość 38,2°C bijąc tym samym poprzedni wrocławski rekord z 1935 r. o 0,2°C. Padło również kilka lokalnych rekordów (np. Poznań 38,0°C). Względem województw najcieplejsze okazało się Wielkopolskie (+6,04 K), a "najchłodniejsze" Podkarpackie (+4,81 K). Przyczyną tak gorącego czerwca była częsta obecność wyżów na kontynencie europejskim oraz ich trwałość.
Do czerwca włącznie roczna anomalia powróciła do skrajnie wysokich wartości (+2,07 K). Jednak za sprawą lipca, który może okazać się najchłodniejszym od 2011 (-0,57 K) albo 2004 roku (-1,02 K) wartość ta zapewne spadnie. Aktualnie jest to (+1,99 K). I tydzień lipca okazał się w normie temp (-0,20 K). II tydzień lipca zapowiada się poniżej normy z odchyleniem rzędu (-1;-2). Wg prognoz długoterminowych od połowy lipca, a więc od III tygodnia zacznie się stopniowo ocieplać i temp. wrócą do granic normy. Powrót gorąca/upału spodziewany jest po 20 lipca. Niewiadomą pozostaje kierunek mas powietrza. Albo z Morza Czarnego albo z południa. Ostatni tydzień lipca zapisywałby się powyżej normy (1;2). Jest to wstępna prognoza, która pozostaje do dalszej weryfikacji.
Anomalia w czerwcu osiągnęła ostatecznie wartość +5,43 K bijąc tym samym rekord z 1811 roku (+4,07 K) o 1,36 K. Jest to drugi letni miesiąc w historii pomiarów, kiedy odchylenie od normy sięgnęło powyżej 5 K. Jeśli wierzyć historycznym zapiskom to cieplej było tylko w sierpniu 1807 (+6,07 K). Progu 5 K nie przekroczył jeszcze lipiec. Dalej najcieplejszym jest ten z 2006 (+4,79 K). Przez cały czerwiec nie wystąpił żaden dzień z ujemną anomalią. Tylko 28.06 temp. zbliżyła się do normy wieloletniej, po czym dzień później na nowo wzrosła z powodu wyjątkowo gorącej końcówki. Najcieplej było w dniach 25-27.06. kiedy został ustanowiony nowy czerwcowy rekord ciepła. Miało to miejsce w Radzyniu (SE cz. lubuskiego) kiedy to o godz. 15:20 termometr w klatce IMGW pokazał wartość 38,2°C bijąc tym samym poprzedni wrocławski rekord z 1935 r. o 0,2°C. Padło również kilka lokalnych rekordów (np. Poznań 38,0°C). Względem województw najcieplejsze okazało się Wielkopolskie (+6,04 K), a "najchłodniejsze" Podkarpackie (+4,81 K). Przyczyną tak gorącego czerwca była częsta obecność wyżów na kontynencie europejskim oraz ich trwałość.
Do czerwca włącznie roczna anomalia powróciła do skrajnie wysokich wartości (+2,07 K). Jednak za sprawą lipca, który może okazać się najchłodniejszym od 2011 (-0,57 K) albo 2004 roku (-1,02 K) wartość ta zapewne spadnie. Aktualnie jest to (+1,99 K). I tydzień lipca okazał się w normie temp (-0,20 K). II tydzień lipca zapowiada się poniżej normy z odchyleniem rzędu (-1;-2). Wg prognoz długoterminowych od połowy lipca, a więc od III tygodnia zacznie się stopniowo ocieplać i temp. wrócą do granic normy. Powrót gorąca/upału spodziewany jest po 20 lipca. Niewiadomą pozostaje kierunek mas powietrza. Albo z Morza Czarnego albo z południa. Ostatni tydzień lipca zapisywałby się powyżej normy (1;2). Jest to wstępna prognoza, która pozostaje do dalszej weryfikacji.

ŹRÓDŁA:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz