Do Polski zaczęło napływać gorące powietrze z Afryki. Zaciąga je do prawie całej Europy niż NADINE z niżem ORIANA oraz przemieszczający się na wschód wyż JOHANNES. W niżu powietrze obraca się ruchem przeciwnym to ruchu wskazówek zegara, a w wyżu zgodnie z ruchem. Oznacza to, że czekają nas 3 dni upalne z temp. przekraczającą 30°C, a nawet 35°C (zachód Polski). Wydany został maksymalnie 2. stopień ostrzeżenia przed upałami, ale niewykluczona korekta. Jeżeli w którymś miejscu Polski temp. zdołałaby przekroczyć 38°C, co jest wartością ekstremalną - zostanie wprowadzona poprawka na 3. stopień ostrzeżenia przed upałami. Wówczas byłby to pierwszy przypadek od sierpnia 2015 roku, gdy odnotowano 39°C (Ceber, Dolny Śląsk). Już w czwartek da o sobie znać chłodny front atmosferyczny nasuwający się od NW nad nasz kraj, przynosząc opady deszczu i burze, lokalnie intensywne. Jednak to w piątek zjawiska mogą przybrać na sile. Niewykluczone są intensywne, nawalne opady deszczu rzędu 60-90 mm, a także wiatr osiągający w porywach 100 km/h. Jak długo nas będzie męczyć gorąc - tego nie wiadomo, bowiem miało się ochładzać po przejściu piątkowego frontu, lecz mogą to być znowu 2-3 dni chłodniejsze. W prognozach jawi się typ pogodny zmiennej, czyli raz gorąco, raz chłodniej do 17 sierpnia włącznie. Później miałoby się stopniowo ochładzać. Jak będzie, czas pokaże. Ostatnio pogoda bywa nieprzewidywalna i wszystko może się wiele razy pozmieniać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz