Tegoroczna zima w całym kraju zapisuje się nadal jako bardzo ciepła. W Morągu i Gulbitach na Warmii w listopadzie 2015 roku były 3 dni z pokrywą śnieżną. Pierwszy tydzień miesiąca okazał się ciepły. Drugi nieco chłodniejszy. Zaś trzeci tydzień przyniósł powiew zimy. Końcówka listopada znowu była ciepła. Grudzień 2015 okazał się najcieplejszym grudniem. Jak żyję nie pamiętam aż tak bardzo ciepłego miesiąca (jedynie końcóweczka miesiąca, od 29 grudnia przyniosła uderzenie zimy. Mróz przybierał na sile.). Podobnie jest obecnie z lutym 2016.
Tymczasem styczeń 2016 okazał się najzimniejszym styczniem od 2012 roku. Fale mrozów były bardzo mocne w nocy - dwucyfrowe (największy w nocy mróz to -15 dla Morąga, Gulbity -17), zaś jednocyfrowe, ale poniżej -5 w dzień. Jedyny dzień z dwucyfrowym mrozem trafił się w III dekadzie stycznia -11 stopni. Pokrywa śnieżna w Morągu maksymalnie sięgała 18 cm, zaś w Gulbitach odrobinę wyżej, bo 20 cm. A potem wiadomo...od 25 stycznia silna na cały kraj odwilż.
Oto kilka fotografii przedstawiających piękno zimy w Morągu. Normalnie jak z bajki :3 Fotki z Gulbit jutro ;)
Tymczasem styczeń 2016 okazał się najzimniejszym styczniem od 2012 roku. Fale mrozów były bardzo mocne w nocy - dwucyfrowe (największy w nocy mróz to -15 dla Morąga, Gulbity -17), zaś jednocyfrowe, ale poniżej -5 w dzień. Jedyny dzień z dwucyfrowym mrozem trafił się w III dekadzie stycznia -11 stopni. Pokrywa śnieżna w Morągu maksymalnie sięgała 18 cm, zaś w Gulbitach odrobinę wyżej, bo 20 cm. A potem wiadomo...od 25 stycznia silna na cały kraj odwilż.
Oto kilka fotografii przedstawiających piękno zimy w Morągu. Normalnie jak z bajki :3 Fotki z Gulbit jutro ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz